Marysia i Sebastian Paszkiewicz
Para analogowców z cyfrowym zacięciem, od 22 lat celebrująca naturalną dzikość bytu. Nasze znaki rozpoznawcze to ziarno, niedoświetlone klatki, poruszone ujęcia, nitkowa głębia i niestandardowe kadry.
Zaczynaliśmy analogowo, przewijając rolki w dużych ilościach i zarywając noce w ciemni. Teraz pracujemy na cyfrowych Canonach, wydobywając z nich to, co w fotografii najlepsze – naturalność.